Czy ryzyko jest na tyle "dużym tematem", by poświęcić mu
całego bloga? Oto pytanie, na które musiałem sobie sam wielokrotnie odpowiadać
na przestrzeni tygodni poprzedzających otwarcie tego projektu. Najbardziej
przekonującą odpowiedzią okazało się… pytanie. Pytanie, które brzmi: czy jesteś
w stanie w jednym poście opisać czym jest ryzyko? Odpowiedź znajdziesz na końcu
wpisu, którym witam Cię na moim blogu.
Czym jest ryzyko? – dla mnie
Wyobraźmy sobie stan pewności - kiedy wiesz, że konkretny
wybór/decyzja/działanie doprowadzi Cię na 100% do konkretnego celu. Sytuacje
doskonale deterministyczne w praktyce są może trudne do zaobserwowania, ale
możemy przyjąć, że gdy wybierzemy z menu w restauracji sok pomarańczowy, to
kelner zaserwuje nam sok pomarańczowy. Na rynkach finansowych taką pewność
przypisuje się temu, że Skarb Państwa wykupi nabyte przez nas obligacje
skarbowe (wraz z należnymi odsetkami), gdy te osiągną termin zapadalności. W
zasadzie w obu przypadkach ta pewność opiera się na pewnych założeniach, ale w
tym momencie nie są one tak istotne.
Teraz wyobraźmy sobie stan niepewności. To już nieco
trudniejsze – mówimy bowiem o sytuacji, w której nie wiemy jakie będzie
następstwo naszego wyboru/decyzji/działania. Nie znamy nawet możliwych
konsekwencji, ich prawdopodobieństwa, ani skali. Taki stan jest najbardziej
typowy dla nowych doświadczeń – zdarzeń, z którymi nie mieliśmy do czynienia w
przeszłości i nie posiadamy wiedzy na ich temat. To dla mnie coś takiego jak
wejście do rakiety SpaceX i pociągnięcie za ‘jakąś dźwignię’.
Jeśli jesteś w stanie wyobrazić sobie oba stany, to doskonale
– ryzyko jest właśnie tym, co znajduje się pomiędzy nimi. Jest tym, co nie jest
pewne, a jednocześnie nie jest niepewne 😊. O ryzyku możemy mówić wtedy, gdy znamy
możliwe efekty, ale nie mamy pewności co do tego, który z nich będzie miał
miejsce. Z bardziej matematycznego punktu widzenia ryzyko dotyczy sytuacji, w
których znamy możliwe warianty oraz prawdopodobieństwo ich wystąpienia.
Czym jest ryzyko? – według definicji (czyli odrobina naukowego bełkotu)
Ujęcie ryzyka w jednej definicji to zadanie niewykonalne.
Zobaczmy jak radzi sobie z nim słownik języka polskiego PWN i Wikipedia.
Wg PWN ryzyko to:
- możliwość, że coś się nie uda; też: przedsięwzięcie, którego wynik jest niepewny
- odważenie się na takie niebezpieczeństwo
- prawdopodobieństwo powstania szkody obciążające osobę poszkodowaną niezależnie od jej winy, jeśli umowa lub przepis prawny nie zobowiązały innej osoby do wyrównania szkody
Każdy z tych punktów ma w sobie ziarno prawdy, ale żaden nie
wyczerpuje tematu (ostatni odnosi się do ryzyka w ujęciu prawnym i ma najmniejsze znaczenie dla tego tekstu). W zasadzie najbardziej podoba mi się punkt drugi. Jest to
związane z etymologią słowa ryzyko – najczęściej przyjmuje się, że słowo to
pochodzi od starowłoskiego risicare, które oznacza odważyć się.
Takie postawienie sprawy przemawia do mnie najbardziej, gdyż ryzyko zbyt często
pojmowane jest jako coś wyłącznie negatywnego – a przecież nie podejmujemy
ryzyka po to, by stało się coś niepożądanego. Świadome podejmowanie ryzyka
oznacza chęć osiągnięcia korzyści, kosztem możliwości wystąpienia efektu
odmiennego od oczekiwanego. Co ważne – ‘odmienne’ nie oznacza wyłącznie ‘gorsze’!
Ryzyko to jednocześnie szansa i zagrożenie (wyjątkiem jest tzw. "ryzyko czyste", występujące np. w działalności ubezpieczeniowej).
A teraz Wikipedia:
- Ryzyko – wskaźnik stanu lub zdarzenia, które może prowadzić do strat. Jest ono proporcjonalne do prawdopodobieństwa wystąpienia tego zdarzenia i do wielkości strat, które może spowodować.
- Ryzyko jest pojęciem wieloznacznym, trudnym do zdefiniowania. W różnych dziedzinach nauk jest ono różnie interpretowane, dlatego zdaniem niektórych autorów stworzenie jednej uniwersalnej definicji jest niemożliwe.
- W mowie potocznej ryzyko oznacza jakąś miarę/ocenę zagrożenia czy niebezpieczeństwa wynikającego albo z prawdopodobnych zdarzeń od nas niezależnych, albo z możliwych konsekwencji podjęcia decyzji.
Pierwszy z powyższych punktów odnosi się do ujęcia ryzyka w
kategoriach liczbowych/statystycznych, które omówię poniżej. Trzeci punkt,
odnoszący się do potocznego rozumienia ryzyka, podkreśla
z kolei istotną wskazówkę: ryzyko może być efektem naszych działań i decyzji,
ale może być również od nas niezależne (wynikać ze środowiska/otoczenia, w którym
się znajdujemy). Na koniec zostawiłem drugi punkt, niezwykle trafny. Jak
wcześniej wspomniałem, ryzyko jest czymś co trudno ująć pod jedną definicją w
taki sposób, by nie była ona zbyt ogólna, lub zbyt wąska.
Czym jest ryzyko? – w ujęciu liczbowym
W końcu musiał pojawić się ten temat – ‘prawdopodobieństwo’.
Czy ryzyko jest prawdopodobieństwem, że coś pójdzie nie tak? Nie, a raczej ‘Nie tylko’. Mówiąc o ryzyku myślimy
oczywiście o prawdopodobieństwie, np. straty. Nie należy jednak zapominać, że
jednocześnie powinniśmy mówić o
prawdopodobieństwie osiągnięcia zysku. To jednak za mało. Ryzyko obejmuje
bowiem również wielkość efektu, a więc np. wielkość zysku lub straty. Dopiero
znając oba parametry – prawdopodobieństwo i wielkość/wartość – widzimy ryzyko w
pełnej okazałości. Zestawienie prawdopodobieństwa i wartości doprowadza nas do
kluczowego elementu – wartości oczekiwanej.
W poprzednim akapicie napisałem o ryzyku jako czymś
odmiennym od stanu oczekiwanego. W liczbowym ujęciu ryzyka tym stanem jest
wartość oczekiwana – wielkość statystyczna, będąca sumą iloczynów wartości i
prawdopodobieństwa. Np. jeśli w jakiejś grze losowej występuje 40% prawdopodobieństwa
na wygranie 100 zł i 60% prawdopodobieństwa na stratę 50 zł, to wartość
oczekiwana takiej gry wynosi:
100 x 0,4 + (-50) x
0,6 = 10
Wartość oczekiwana tej gry wynosi 10 zł, a warianty wygrania
100 zł i straty 50 zł (wraz z przypisanym do nich prawdopodobieństwem) są
elementami ryzyka. Wartość 10 zł w kontekście tej gry może wydawać się dziwna,
bo przecież nie ma możliwości wygrania w niej takiej kwoty. Jest to jednak
przeciętna wygrana jaką uzyskalibyśmy powtarzając rozgrywkę wystarczająco wiele
razy, by widoczny stał się efekt Prawa Wielkich Liczb (o tym przy innej
okazji). Możesz nie dostrzegać sensu takiego rozwiązania, ale jest ono kluczowe
w kontekście podejmowania decyzji w sytuacjach ryzykownych.
Czym jest ryzyko?
Po trzykrotnej odpowiedzi na pytanie ‘Czym jest ryzyko?’
czas odpowiedzieć sobie na pytanie postawione na początku artykułu: Czy można w
jednym poście opisać czym jest ryzyko? Odpowiedź brzmi: i tak, i nie. Tak - jeden
post może być wystarczający do ogólnego nakreślenia tematu i próby ujęcia go
pod w miarę rozsądną i szeroką definicją (a raczej próby ponaciągania granic
wyznaczonych przez istniejące już definicje). Jednak jak długi by nie był, to i
tak pozostawi ogromną przestrzeń. Przestrzeń, której nie da się wypełnić w taki
sposób, by artykuł nie stał się wypracowaniem o wszystkim i o niczym
jednoczenie. Więc nie – tematu ryzyka nie da się ogarnąć jednym postem. Ba! Nie
sposób zmieścić go wewnątrz książki, którą dałoby się komfortowo zapakować do
torby, by konsumować ją w tramwaju, w drodze do pracy.
Taka odpowiedź jest dla mnie satysfakcjonująca – mam bowiem
sporo przestrzeni dla swojego bloga. Zapraszam Cię zatem do śledzenia go, jeśli
tematyka ryzyka, losowości i podejmowania decyzji jest czymś co Cię interesuje.
Zapraszam również, jeśli nie są to Twoje pasje – zapewne odnajdziesz tu coś co
Ci się przyda w życiu codziennym lub zaciekawi.
0 komentarze:
Publikowanie komentarza